Stary, ale niestrudzony profesor zaspokaja blondynkę
114Jego gabinet był jednym z najdalej położonych na kampusie, wszyscy znali powód, lubi prywatność i możliwość, że nikt nie usłyszy, co się w nim dzieje, dlatego kiedy Tania miała iść oddać pracę końcową, była taka zdenerwowana, nie chciała stać się jeszcze jedną osobą na jego liście. Ale jeśli takie było jej przeznaczenie. Stary, ale niestrudzony profesor zaspokaja blondynkę nie zrobiłaby wiele, by je zmienić. Kiedy dotarła na miejsce, zastała nauczyciela za jego wielkim biurkiem, a kiedy podeszła do niego, aby wręczyć mu teczkę, nie mogła powstrzymać się od spojrzenia z zaskoczeniem i strachem na wielką erekcję, którą mężczyzna trzymał w rękach.