Moja współlokatorka uwodzi mnie, odbijając się na moim kutasie.

17
Share
Copy the link

Przyjaźń rosła między nimi w powolnym, ale szczęśliwym tempie, oboje wiedzieli, że nie mogą poprzestać na rozkoszach, jakie mogą im przynieść ich drogi, dlatego zbliżali się do siebie coraz bardziej, z tym perw ersyjnym pragni eniem, by nie zaprzestać cie lesnych tęsknot. Dlatego tej nocy, gdy w końcu ulegli temu, czego sobie zabronili, oboje rozkoszowali się tym w pełni. Nie mógł prz eboleć, jak bardzo był szczęśliwy Moja współlokatorka uwodzi mnie, odbijając się na moim kutasie. mając ją na kolanach, skaczącą z rozkoszy i pożądania, gdy jęczała i podawała najlepsze sposoby, by zabrać go do granic wszystkiego, co UE kiedyk olwiek sobie wyobrażała.