Dziewczyna z farmy na polu prosi mnie o anal.
190Szerokie pole było świadkiem wszystkich jej pragnień i wszystkich jej gier, zawsze tak było, nigdy nie podejrzewając, że było tam, aby spełnić jej pragnienia, a nigdy jego. Przy tej okazji leżała za polem słonecznika, było to idealne miejsce, intymne, a jednocześnie pełne świeżości, którą tak bardzo lubiła, więc kiedy podszedł do niej, nie był zaskoczony, widząc ją na wpół nagą z tyłkiem w powietrzu, gotową na niego wejść do niej i dać jej całą przyjemność, o której wiedział, że chciała, a przede wszystkim potrzebowała.