Dzika walka kończy się w trójkącie z wszystkimi i sędzią
68Zasady były jasne, walka miała się rozpocząć i nikt nie mógł jej przerwać, chyba że jedno z nich się podda i ogłosi przegraną, oboje spojrzeli sobie w oczy wiedząc, że żadne z nich nie pozwoli na to tak łatwo, zaczęli poruszać się po okręgu, nie zatrzymując się na chwilę, by spojrzeć sobie w oczy, aż ich ciała zaczęły ocierać się o siebie w inny sposób niż się spodziewali. Każde z nich czuło, że ich bicie serca i doznania rosną z prędkością tysiąca na godzinę i nie mogli już dłużej opierać się pragnieniu spotkania twarzą w twarz i pocałowania się z upragnioną intencją.