Masturbuję się, gdy jestem sam z bratem.
17Obaj wiedzieli, że jeśli zrobią to dyskretnie, to drugi nic nie powie, to była perwersyjna gra, którą nabyli w krótkim czasie i nie mogli jej odpuścić, nie ważne jak bardzo starali się tego uniknąć, żaden z nich nie zaakceptował, że może się bez niej obejść. Dlatego każdego popołudnia na zmianę stawali się widzami lub prezenterami swoich perwersji. Samo siedzenie na kanapie, podczas gdy druga osoba coś oglądała, było sygnałem potrzebnym do tego, by druga osoba przestała zwracać uwagę i zaakceptowała spektakl, który wystawiali. W każdej chwili oboje w pełni przeżywali ukryte podniecenie związane z tym, co zakazane.