Na terapii mój terapeuta daje mi swoje pośladki.
43Wszystko zmie niło się, gdy wyznał ten strach, który tak bardzo ukry wał podczas wszystkich sesji, ten strach przed byciem chorym człowiekiem, na którego nie ma lekarstwa poza samotnością i ostrym lękiem przed rzecz ywistością. Że był uzależniony od seksu i że nigdy nie znajdzie ukojenia wsz ystkich swoich pragnień. Od tego czasu zauważył, jak zmieniało się jej ciepło, jak jej pytania zawsze skręcały w ten sam temat i jak nawet jej spojrzenie było ciemne. Tak więc tego dnia, kiedy ona praktycznie mu się ofiarowała, wiedział, że jego wyleczenie nigdy nie nadejdzie, więc bez dalszego cierpienia oddał się swojemu terapeucie.